sobota, 27 listopada 2010

skwarka

tak na zimno, czyli opryszczke mowil moj byly szanowny i szanowany szef krzysztof k. wlasnie, niemaz zaczął liczyc i przestal bo doliczyl do 4 z czego dwa ma pod nosem. zapytalam czy policzyl to na podniebieniu? tak tak, na podniebieniu!! nie tego nie liczyl, a powinien chyba podwojnie ;) moja kochana mama, jak nas odwiedza, zawsze pamieta i przywozi sebastianowi zovirax i co tam nowego wyszlo. tak ze na dzien dzisiejszy zovirax is missing in action, natomiast nowe plasterki dobrze sie trzymaja, aczkolwiek nie podniebienia gornego. mamo, potrzebne wodoodporne plasterki, ratuj!!! zimno jeszcze nie jest wielkie, wiec szybkie golonko bylo wskazane, jutro moglo by byc za pozno...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz