niedziela, 23 stycznia 2011

mala korona














dla malej ksiezniczki
ciagle zbieram puste rolki po parierze toaletowym, lubie znalezc dla nich nowe zycie ;)
malutkie korony zanlazlam na swietnym dunskim blogu lilla a, niestety ciezko tam znalezc cos, co juz sie widzialo, bo nie wszystko jest po angielsku, ale warto zajrzec, polecam ;)
zosia coraz czesciej zaklada korony, ale to jeszcze nic. bylismy dzis same w h&m. najpierw szukalysmy czegos dla zosi i tu mnie ze tak powiem rozwalila. wybierala wszytsko w kolorze rozowym, o zgrozo, lubie rozowy, w tym ciemniejszym odcieniu, ale bez przesady!!! kiedys jakas mama mi powedzial, ze raczej roz nas nie ominie, miala racje, jest mi slabo...postawilam sie, rozowej sukienki nie kupilam, a w domu okazalo sie, ze rozowy ders jest baardzo za duzy ;))))
jak przeszlysmy na sekcje dla doroslych zosia mocno zatesknila za tatusiem i nic nie chciala mamie doradzic, nagle nogi odmowily jej posluszenstwa, a jak widzial guziki patrzyla mna nie podejrzanie i pytala: mamo, ty lubisz guziki??? i jeszcze; no choc juz do kasy!!!
nic sobie nie kupilam nie liczac 2 przecenionych bluzek z ktorych jedna jest zupelnie do bani ze sie tak wyraze ;(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz