wtorek, 4 stycznia 2011

nowe slowa

tak dzis sobie myslalam, ze juz dosc dlugo adam nic nowego nie powiedzial. od jakiegos juz czasu mowi 'da' co nie oznacza dac jak mozna by sie spodziewac, tylko 'tak', chyba po rumunsku podobnie jest. mowi tez 'co to?' potrafi nasladowac kure i psa, wszyskie pozostale zwierzaki wrzuca do jednego worka i piszczy na ich widok ;)
codziennie wieczorem zegnamy sie ze wysztkimi grzecznie, adas macha reka papa, daje buziaka tacie, chce dac zosi, ale ta nie chce od niego buziaka, odpowiada mu tylko papa i mowi dobranoc. kladziemy sie razem w adasia lozku i zasypiamy. dzis lezac po ciemku zaczelam mu powtarzac 'ppaa ppaa' , po chwili zacza mi odpowiadac 'papa' no i tak z dziesiec lub wiecej razy usmiechjac sie z zadowolenien po kazdym 'papapie' ;)
wie co do kogo nalezy, bierze ze stolu taty telefon i mu zanosi, bierze moj i tez mi podaje, jak znajdzie zosi pieska przytulanke, tez go siostrze dumnie niesie. lubi dzwonic do taty z roznych przedniotow:

no i niestet rzuca wszystkim co ma pod reka, jak tylko mu cos nie wyjdzie, a czasem bez widocznych powodow. chwycil dzis swoj termos na wode i rzucil nim z calej sily. jak sie bawia z olusiem i jak mu olus przylozy, to mu juz niestety oddaje. poza tym zacza zabierac zabwki. uroczo rzuca sie na ziemie wyniekiem porazki ;) biegnie do mnie zaniepokojony jak tylko widzi, ze sie z zosia przytulamy. adasiu mama cie tak samo kocha, wyluzuj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz