niedziela, 13 lutego 2011

nowy fartuszek


















jest tak piekny, ze musze go wam zaprezenowac. zrobiony od serca przez marte k. dla zosi w prezencie urodzoinowym. robilismy akurat wspolnie nalesniki, wiec byla okazja do zrobienia zdjecia. adam oczywiscie musi w wszytskich kuchennych czynnosciach uczestniczyc. uadalo mu sie pobrudzic ciastem nalesnikowym wszytskie dostepne naczynia z suszarki, samego siebie, krzeslo, szafke i podloge. aktualny rekord w brudzeniu, najwieceje mycia bylo przy koszyku do gotowania na parze, te male dziurki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz