czwartek, 19 maja 2011

pelna glowa i slodkie sny

zosia ostatnio czesto o swojej glowie mowi. kilka dni temu taka historie mi opowiedziala:
'boli mnie glowa mamo, bo cos mi przyszlo do glowy, chyba jakis monster (potwor)'
albo takie historie:
ma na nodze maly plasterek z pieskiem: 'mamo bede czula, ze bedzie mi sie snil taki piekny plasterek z pieskiem jak bede spila' milosc do plastrow trwa.
wieczotrem tato wrocil z pracy z cupcejkami. czekoladowymi z mietowym kremikiem. juz w lozku mi powiedzila:' czuje, ze beda mi sie snily te pyszne mietowe cupcejki ze spinkols z kuleczkami i ten piekny plasterek z pieskiem mamo' tak to bylby piekny sen ;)))
w ogole to co noc cale historie przez sen opowiada, szkoda ze tak malo udaje sie zapamietac... czasmi jakies takie zalosne, typu 'adam nie pchaj mnie' a czasem sie smieje w glos. jak nie zasnie przy wieczornym czytaniu puszczam jej sluchowisko po cichu. dzis stwierdzila, ze chce, zeby cala noc lecialo, az do rana, bo jak sie budzi i nie slyszy to bedzie sie 'boila' ;)

adam natomiast zasypia drugi w kolejce przytulajac sie i okladajac mnie rekami na zmiane. sluchowisko mu raczej nie przeszkadza, tak glosno gada, ze chyba go nawet nie slyszy. dzis bardzo dlugo i wytrwale cwiczyl slowo 'nie' na wiel sposobow:
ne, ni, nije, no, nono, mama nje (i palca wsadza do nosa) ala nono (cos maji zabranial) zasypiajac bawi sie snejkiem i myszka. do nowych slowek mozna zaliczyc ostatnio naduzywane 'mniam mniam'. wyrosl juz z 'amamam'. az sie w nim gotuje, tyle dziwkow z siebie wydaje. ah adasiu, czekam niecierpliwie na twoje slowa, ciekawa jestyem czy bedziesz mial taki zachrypniety glos, tak sie wydaje w tej chwili, ale kto wie jak to dalej bedzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz