sobota, 14 maja 2011

proba nocnikowania

sie jak najbardziej nie powiodla. tak sobie pomyslalam (mimo tego ze adam nie wykazuje rzadnej gotowosci) ze sie nam jakos uda? ze zaoszczedze na kupowaniu pieluch, ze oszczedzie ziemi kolejnych brudnych niezniczszalnych pieluch, ze skoro z zosia poszlo mi tak latwo, to czemu z adamem ma byc inaczej???
po pierwsze adam jest 5 miesiecy modszy niz zosia wtedy, po drugie nie mam dla niego tyle czasu co mialma dla niej, po trzecie nie jest jeszcze wystarczajco cieplo (tak, to moj glowny argument ;)
a proba nocnikowania skonczylam sie jednym siku zlapanym do nocnika w locie i jedna mega kupa rozdeptana po calym dywanie. a mam tylko jeden dywan w calym domu, dodam tylko, ze jest to dosc gruby welniany dywan...(adam stoj wdepnales!! a co adam na to??? W NOGI!!!!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz