wtorek, 12 lipca 2011

zlot motyli

a z jakiej okazji??? a z okazji wyjatkowej, bo to juz trzecie urodziny alicji! nawet babci wyrosly na jakis czas piekne rozowe skrzydla.


















w powietrzu fruwaly papierowe motyle i wielkie kolorowe kwiaty.
do jedzenie byly arbuzowe motyle z warstwa jogurtu i kolorowych posypek oczywiscie ;)
lowione byly robaki
malowane skrzydla
ogolnie bylo bardzo wesolo
i kolorowo.
zosia jak to zosia, w czesci taneczno spiewanej ciegle nie potrafi uczestniczyc, wolala pilnowac chlopakow, zeby kielbas nie przypalili.


















do malowania skrzydel wszyscy bardzo zgodnie zasiedli, komus zabraklo ulubionej czerwonej farby, ktos inny zakonczyl malowanie skrzydel malowaniem rak, a jeszcze inni ponoc w skrzydlach pojechali do domu i nawet do spania sciagnac ich nie chcieli.
wszystkiego najlepszego alicjo, zeby ren rok byl
tak kolorowy i wesoly, jak te urodziny!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz