wtorek, 20 grudnia 2011

isinka

stoi piekna, nie za wysoka, niestety nie pachnaca, ale piekna, bo prawie cala wystrojona w robione naszymi rekami ozdoby.
jednego dnia wyklejalismy choinki z papierowych paskow. adam za kazdym razem wybieral ten najkrotszy pasek, a przyklejal roznie, na koniec wykrzykna zaskoczony i zachwycony: 'isinka, mamo isinka!!!!'


najlepsza zabawa, to schowac sie za choinka, przy okazji przesunac ja o metr i wyrwac z gniazdka lampki, ze o calej glowe igiel nie wspomne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz