piątek, 2 grudnia 2011

jutro mikolajki!!

taaa, cala ja. latalam po kuchni z 15 minut i szukalam, co by im tam wlozyc, bo jak co roku zupelnie o tym fajnym zwyczaju zapomnialam. w koncu znalazlam, zapakowalam, pod poduszki schowalam, a teraz musze isc i pozabierac, dobrze ze w kalandarz przed chwila spojrzalam.
oj barbara, barbara, chyba niedzielna barburkowa impreza ci w glowie. tylko ze ja ponoc imienin nie obchodze ;)kto wpadnie, ania krzysiu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz