środa, 7 grudnia 2011

mikolajki

gdyby nie ania, to bym zapomniala, serio ;)
troche trudno to wyltumaczyc, bo przeciez prezenty od mikolaja znajdujemy pod choinka 25 grudnia (musze przyznac, ze ta amerykanska tradycja bardziej mi sie podoba niz polska, wigilia jest wigilia, nie ma ciaglego zagladania pod choinke, nie wyobrazam sobie, zeby pod choinka lezaly prezenty i moje dzieci siedzialy przy stole, o jedzeniu nie wspomne, tak wiec te czesc swiat obchodzimy po amerykansku, mozecie sie ze mnie smiac, prosze bardzo ;)
tak wiec u nas w domu mikolaj 6 grudnia w swoje imieniny przypomina nam o sobie, ze jest i ze przyjdzie raz jeszcze, tylko trzeba bardzo mocno w niego uwierzyc no i napisac list, bo to juz czas.
dalam zosi czas do jutra, bo zaczyna sie robic pozno i mikolaj moze nie zdazyc z  tym wymarzonym preentem. dosc dlucho chciala betoniarke, tak, tak, nie zartuje, potem zestaw do sztuczek magicznych, dzis wymyslila zabawkowego grila, kto wie na czym stanie jutro...adam nie potrafi sie zdecydowac, mama podpowiada ciezarowke, zosi sie podoba i namawia na brata.
a z okazji swoich imienin mikolaj schowal pod poduszkami po ksiace i czekoladowe monety, ktore po calym swiecie zbieral. zosia mocno przezywala, ze nic nie slyszala i nic nie widziala bo SPALA! wszytskim o tym opowiadala, ze az musialam pojechac odwiedzic anie, bo czula wielka potrzebe opowiedzenia alicji o mikolajowych odwiedzinach.


zaczytani czekoladousci :) 


dobrze, ze do ani pojechalismy (mimo deszczu wybralam sie rowerem z przyczepka ;), bo u nich tez byl mikolaj, zywy i prawdziwy!!! znaczy sie znajomy choc inny, bo niby z broda a jednak bez, tak, tak jak zawsze jasno sie wyrazam ;)
najodwazniejszy okazal sie byc adam (zaskoczyl mnie, nie powiem) podszedl do mikolaja i odebral torebke, nawet buziaka dal, tak mie sie przynajmniej wydaje.

od wczoraj zosia codziennie pyta sie mnie czyje sa dzis imieniny, wiec ambrozego, marcina i teodora ;) bardzo mocno ten ostatni mi sie kiedys podobal, ale dobrze, ze na adamie stanelo ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz