czwartek, 22 grudnia 2011

pod choinka ciagle pusto

a na choine duzo naszych rzeczy: 


niemaz zrobil gwiazdke z papieru wybranego przez zosie


moje ulubione anioly


zosi serduszkowy koszyczek (powstal caly zestaw)


 pawie oczko, moje materialowe babki (dzieci nie daly rady, troche za duzo zabawy  z klejem bylo) papierowy lancuch robimy nowy co roku


adasia guzikowa sniezynka

jutro wieszamy cukierki i moje ulubione sliwki w czekoladzzie (tu usmiecham sie do marty ;)
w koncu poszlam na zakupy, caly dzien robilam liste (adam sie mocno na niej dopisywal jak odchodzilam od stolu), tylko po to, zeby o niej zapomniec, standardowo. o dziwo robienie listy ma w sobie to cos, ze nawet jak jej zapomne, pamietam co potrzebowalam, no prawie pamietam, zapomnialam o jednej reczy, oliwie, bardzo waznej, bede rano szla pozyczac do sasiadki. szykuje sie poranne smrodzenie kapucha, juz sie nie moge doczekac, to moje ulubione smaki. nabylam tez wszytskie skaldniki na BIGOS.  to bedzie moj pierwszy w zyciu, mamo szykuj sie, bede dzwonic nie raz i nie dwa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz