piątek, 23 listopada 2012

sie dzialo

znaczy duzo sie ostatnio dzialo, jak na moje stare kosci ;)
za nami bardzo udany i bogaty w imprezy weekend u rodziny kasperskich.

najpierw o urodzinach.
piatych olafa. zosia, adam, olivia, olaf, emil i juz jest calkiem spora impreza!!!
a w tle imprezy lego. byly ludziki niespodzianki, graliscie w lego-kregle, budowanie z klockow, mamy budowaly, dzieci burzyly. no i to nowe, najwazniejsze, urodzinowa piniata. piekna ja zrobili. szkoda ze nie mam zdjecia. byla czerwona i miala kszatalt klocka lego, nawet prawdziwe logo z boku miala, skad oni je wzieli????
no i tu slowo wyjasnienie, piniata to generalnie ozdobione pudlo wypelnione slodkosciami, wiesza sie toto na sznurku i trzeba w nie kijem uderzac az sie rozwali i cuksy wyleca. a potem te cuksy trzeba migiem zbierac. zbieranie przebieglo dobrze, wszyscy nazbierali cos tam i nikt nie plakal ze ma za malo.
czy ja zapomnialam wspomniec o torcie, turkusowym samochodzie autorstwa babci jadzi??? dla odmiany to od tortu zaczela sie imprez. w polsce chyba tak jest, ze najpierw je sie tort, a potem jest cala reszta. fajnie bylo, bo taki adam to np ciegle sie o tort na kazdej impresie pyta. moze i tak jest lepiej. tu tort jest zazwyczaj na koniec przyjecia. wszytscy sa juz zawsze troche zmeczeni, no i jest to znak, ze czas isc do domu ;) jeszcze zdjecia:







cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz