czwartek, 6 lutego 2014

a w poniedzialek

wrocila z wielka pompa zima. jak wstalismy rano bylo bialusienko. padalo caly dzien od rana do nocy.
piekna zime w tym roku mamy. naprawde piekna.





wiosna

wpadla do nas na weekend. moze chciala sie tylko rozejzec, albo to byla nadgorliwa ciotka odwilz? pewnie tak. wybralam sie z 4 dzieci do parku nie myslac, ze bedzie duzo wody i blota plus resztki sniegu. smialam sie ze sasiadka ubrala chlopakow jak na zime, ale to im bylo najlepiej. adam mial nogi mokre do kostek. a ja w swojej przejsciowej kurteczce....no oszalalam poprostu....w najwiekszy mroz tak bardzo nie zmarzlam jak w zeszla sobote. ale zabawa byla przednia, nie ma jak pozadne bloto.
zosia zbudowala z adrianem pozegnalnego mini balwanka.
pomysly na zabawe sie im nie konczyly...