wtorek, 12 sierpnia 2014

party

bardzo mocno synek wymyslal jakie ma miec przyjecie....zlodziejowe, pieskowe, kotkowe (ciagle lubi to samo co zosia), lego, az w koncu padlo na wild kratts. zasadzniczo uszylam im tylko kamizelki podobne do tych, ktore w bajce nosza bracia kratt, chris i martin, adam idole, od bardzo juz dlugiego czasu nie oglada innej bajki. tak wiec bylu kamizelki, byly jeszcze ogony gepardow, kotre trzeba bylo sobie nawzajem sciagac, ale powiedzmy sobie szczerze, malo kto byl zadowolony jak mu ogon zabrano, w szczegolnosci jubilat ;) byly skoki w poszewkach od poduszek (kangury?;)tance do gummy bear, ciastka z kremem i cukierkami, hot dogi, i jedna jedyna zabawa przy stole, strzal w dziesiatke. zrobilam im dzien wczesniej slime w kilku kolorach, zabaway bylo na przeszlo godzine, i dla dzieci i dla doroslych.
swoim towarzystem zaszczycila nas rodzina kasperskich w komplecie! ania z dziecmi swiezo powrocona z polski, i sasiedzi z dolu.
wszytskim gosciom dziekujemy i polecamy sie na przyszlosc ;)















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz