poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Przedświąteczni goście

kilka dni przed wielkanoca odwiedzila nas magda z waszyngtonu z dziecmi. tyle razy nas do siebie zapraszali, ze nie zlicze, kto wie, moze tego lata ich odwiedzimy ;) z magda znamy sie przez marte I artka I widujemy u nich z okazji roznych okazji, ktorych nie brak jak ma sie liczne rodziny ;)
ale tym razem to oni przyjechali do nas na wies, jak to ja mowie. bylismy na poczcie, na 2 placach zabaw I w domu u nas. magdy maz, danny byl w delegacji w nowym jorku, stad odwiedziny (adam bardzo go lubi) intryguje go, ze danny, choc amerykani, czasami cos po polsku powie, no I bardzo duzo rozumie). widzielismy sie wszyscy ponownie na swieta u kasperkich I tam danny zapytala adama o film jakis konkretny , czy go widzial, a tak sie zlozylo, ze owszem, widzial ten wlasnie film niedawno, I zosia miala po nim koszmary!!! ale jemu bardzo sie podobal ;) bardzo fajnie sobie pogadali ;)
drugiego dnia wybralismy sie z magda I dziecmi oczywiscie, do museum matematyki na manhattanie. ciezko nazwac to miejsce muzeum, byl to raczej taki matematyczny plac zabaw? najbardzie podobala im sie podswetlana na rozne sposoby podloga, czasami byly labirynty, czasami jakies inne lamiglowki. no I rowery o kwadratowych kolach!
 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz