byla mi potrzebna. tyle niemojego cierpienia, tyle zyc straconych. nie potrafie sobie wyobrazic bulu rodzicow tych dzieci, niepotrafie, to nie moj bol, ale serce i tak peka...mialam nadzieje, ze przyjdzie mroz, taki wielki mroz, i wszytsko znieruchomieje, ze sie zatrzymamy w biegu, obejrzymy za siebie. nie przyszedl, szkoda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz