mysle i mysle, ale nie moge sie skupic bo zajadam przepysznego krokieta z zamrazarkowych babcinych zapasow...wiem! mialam nie wzmiankowac o kolczyku, ekhm, znaczy sie kolczykach ;) wiec ani slowa, psyt, palce na klodke!
a wracajac do tych babcinych zapasow, to dzis dzieci jadly pierogi z owocami, zosia zjadla 7, slownie siedem pierogow!!! adam z piec, ale tylko dlatego, ze mu zalowalam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz