surowy beton i rosliny, ktore dzikie nie byly, ale tak wygladaly.
no i szczerbata zoska, mozna powiedziec, ze wyrwala sobie tego zeba na sile, ostatni wlosek przerwalam sama, na szczescie, bo znajac zycie chodzila by z nim wiszacym jednej niteczce jeszcze z godzine. cala szczesliwa, uparla sie ze wyrwie go w sobote i wyrwala, teraz wyglada jak czarownica, albo jak by byla na przepustce z poprawczaka ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz