zosia byla troche zbulwersowana, ze dalam bratu 'ostry' noz. tlumaczylam jej, ze on jest duzy, a nie ostry, pozostala nieprzekonana. pokroil banany do bananowego ciasta. widzicie to skupienie, ta determinacje i sukces ;)
plus niteczka sliny,
bo wychodzi mu
juz OSTATNIA
trojka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz