az ciezko mi uwiezyc ile udalo sie nam zrobic...
po tak ciezkiej pracy tylko kanapka z maslem orzechowym, najlepsza, bo samodzielnie zrobiona!
a ile zabway z prazentem od marty i artka!!! troche klutni o wielblada i nazekania, ze schowalam jezuska, a byl taki fajny malutenki, tyci tyci ;)
ogolnie ciagle cos sie tam dzieje, ciagle ktos sie nia bawi, wielkie dzieki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz