to ja bardzo lubie, bardzo bardzo. pomagacie mi w tym bardziej niz myslicie. z wielkim zacieciem malowaliscie niezliczone ilosci klamerek i serwetek.
szalenstwo jednym slowem, bo inaczej te od nas dla przyjaciol, inaczej te od mamy i taty dla was, inaczej te mamine recznie robione dla was i inaczej te od mikolaja. a te ktore sobie nawzajem zrobiliscie? ciekawe jak je zapakujecie, nie bede sie wtracala ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz