pozyczylismy z biblioteki (powoli dochodze do wniosku , ze nie jestem w stanie kupic WSZYSTKICH ksiazek, ktore sie nam podobaja...) 'where the wild things are' m. sendaka. bardzo sie zosi spodobala. walkujemy ja od czwartku, tez po angielsku jej ja czytam. gonila dzis adasia po domu ze slowami 'i'll eat you up!' (zjem cie! to fragment tej ksiazki). potem ja za nimi gonialam i tez do zosi powiedzialam: 'i'll eat you up!' a zosia do mnie: 'AND DOWN!' szkoda, ze nie da sie tego na polski przetlumaczyc...
babcia przywozi nam cala walizke ksiazek, nie bede pisala ile kilo, bo sie co niektorzy CIEZKIEJ do (NIE)zniesienia prawdy dowiedza...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz