sobota, 28 kwietnia 2012

przerwa w nadawaniu

nie mamy internetu od przeszlo tygodnia, znaczy sie mamy wieczorami, jak niemaz podlacza przez swoj super telefon. fajnie i nie fajnie. prawdopodobnie w tym samym czasie co internet zniknela tez telewizja, nie do konca wiadomo, bo za czesta nie wlaczamy. najgozej z pogoda, bo lubie sprawdzic rano, czego moge sie w ciagu dnia spodziewac. no i gotowanie, a zwlaszcza pieczenie. a z drugiej strony przeczytalam prawie cala ksiazke, nie obyczajowa ;) otworzyla mi oczy na tak wiele rzeczy, ze spac mi teraz nie daje. tak, dobrze sobie odpoczac troche od internetu, ale niech no go juz jutro naprawia, bo zasadniczo to oszalec mozna ;)

3 komentarze:

  1. 'unconditional parenting' a. kohn
    magdaleno, czy M to ty?

    OdpowiedzUsuń
  2. to ja, oj cos wiem o uncoditional parenting, D nie ma a Max dopiero co zasnal- jest 22:43, chce mi sie krzyczec,ale ksiazke sprawdze, dzieki!

    OdpowiedzUsuń