piątek, 20 lutego 2015

dziergamy sobie

ja szalik, zoska spiworek, ja dla z, z dla wiewiorki ;)




pamietam moj pierwszy szalik robiony na ZPT, byl jak gorski strumien, raz szeroki, raz waski. oczka same sie dobieraly I odbieraly. zoska robi tak samo, tylko ze ma 8 lat, a ja mialam pewnie z 11!
tak wiec nabralam ochoty na druty. zagladanelam do znajomego youtuba czy moze jakies nowe wzory sa, wybralam film w jezyku ang z rosyjskim akcentem. slyszalam, ze rosjanki wymiataja na drutach, nie wiem gdzie to slyszalam ;) pani nauczyla mnie perelkowac? I robic ladny brzeg. szalik jest juz duzo dluzszy niz ten na zjeciu ;) myzle ze zdaze przed konce zimy zwlaszcza, ze bylo dzis rano -18C!!! dzis pogodynka ania mowila, ze obecny stan pogodowy utrzyma sie do polowy, a moze nawet do konca marca!!! ponoc, jakis front znad Syberii ciagle do nas wraca (to pewnie ruscy mszcza sie za nasze tanie paliwo!:)

a wracajac do szalikow, to adam ich nie trawi, ale moze gdybym mu zrobila to by nosil....tylko po co mu szalik, skoro on jest jak grzejnik. rece ma zawsze cieple, skarpet nie nosi, a mamy w domu w 2 duzych pomieszczeniach kafle na podlodze! ja mam zawsze I skarpety I kapcie, a adam gole stopy! wychodze z zalozenie, ze lepiej dzieci nie przegrzewac, jak jest im zimno to raczej mowia I dokladamy co tam trzeba z garderoby. ale czasami wychodzi salobo. zosi cienka urodzinowa bluzka w restauracji to byla przesada. sobie wzielma sweter, a o dziecku zapomnialam...
a adam w ogole przechodzi wlasnie faze na niewygodne wszytsko, majtki, pizamy, bluzki, spodnie, you name it, he won't wear it! wszystko jest za grube, za bardzo sie marszczy, za dlugie, za ktotkie, za szerokie, za, za I za. musze zrobic z ukrycia wideo jak ubiera cos co mu nie pasuje, niezapomniany widok. wszytstkie konczyny mu wtedy lataja na wszytskie strony swiata I ta mina smiertelnie wkurzonego adama....musze zrobic to wideo, koniecznie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz