środa, 25 stycznia 2012

co na podwieczorek?

ja chcialam jagodowe muffinki, zosia czekoladowe. problem rozwiazal sie sam. znalazlam przepis na 16 muffinow ;) do blaszki weszlo 12 jagodowych, a 4 czekoladowe upieklam osobno.
'tea partry' zosia juz jakis czas temu narysowala, dzis sie ladnie mi tu wkaponowal, taki niby mily i sympatyczny, ale z lekkim dresczykiem jak sie czlowiek przyjrzy ;)























mialam kiedys takie hobby, lubilam fotografowac to co ugotowalam i gdzies tam sie to w seci publikowalo. wspominam te czase bardzo milo, gotowalam duzo 'nowego', robilam zakupy co drugi dzien. gotowanie mnie bawilo. teraz mysle bardziej co by tu zrobic, zeby wsystkich za jednym daniem zalatwic ;)
od czasu do czasu spotykam w interneci blogi ludzi, ktorzy bawili sie wtedy razem ze mna. oj maly jest ten swiat, maly...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz