wtorek, 20 lipca 2010

deski

mam nowe bambusowe, dwie sztuki, dostalam juz w tym roku akacjowa, ale pekla i zaczela ciemniec, potem dostalam taka duuza jak stolnica, fajna, jak ma sie wystarczajaco duzy blat, ja takiego nie posiadam, poszla do oddania, potem dostalam taka plastikowa, mala z ziolowym, rzec mozna prowansalskim motywem ;) a fiola na punkcie desek do krojenia ma niemaz moj kochany. no ale te bambusowe sa ekstra ;) waska idealna do kanapek i duza, do calej reszty, tylko trzeba zaznaczyc po ktorej stronie owoce, a po ktorej cala reszla, wylaczaja surowe mieso i rybo, bo na to mam jeszcze inna ;) nie, nie, nie mam fiola na punkie desek, niemaz ma ;)
jedlisce moze kiedyc cebulowego arbuza? nie polecam...

dialogi:

z zofia w drodze do parku, ja wioze w wozku adama, ona wiezie w swoim malym wozku lalke:

-to jest taka zosia mamusiu!
- tak ma na imie?
-tak, ale ja jej nie uludzilam, nie mamusiu, nie uludzilam jej z bzuska
-nie?
-nie, ona jus taka byla

zosia o placzu adasia w lozeczku:

-adas sie tloche boi mamusiu, dlacego adas sie boi? psecies to jest dla malych dziecich!
pseciec tam nie ma BOO

;)

'boo made you jump' to ulubiony odcinek 'charlie and lola' w koncu zaczela ogladac, jeszcze dosc czesto wygrywa bolek i lolek, ale przynjamniej w soboty rano oglada, a ja jak tylko moge, tez siadam, sie gapie i slucham uroczego smiechu loli.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz