wtorek, 13 września 2011

z dusza na ramienu

szlam dzis z wami do parku. zosia pytala, kto bedzie, powiedzialam, ze nie wiem, mozna rzec, ze sklamalam, bo wiedzialam, ze wszyscy twoi znajomi zaczeli juz szkoly i przedszkola. szlam i zastanawialam sie jak bedzie. a bylo super. musialam was o 12:30 na sile do domu wyciagac. a dlaczego bylo tak fajnie? bo wszytsko robiliscie razme. moze troche z braku laku, ale najwazniejsze, ze sie razem nie nudzicie. bylo puszcznie aut ze slizgawki, zabawa w ganianego, resatauracje, hustawki, kopanie w piachu, wzielam ze soba ksiazki, czytalismy, nawet wiecej sluchaczy sie zebralo. taka ciekawostka, zosia byla najstarszym dzieckiem w calym parku, a ja juz sie ciesze na czwartek, ze znowu pójdziemy i bedziemy sie razem bawic ;)
po poludniu odwiedzila nas ewa, dostala od was prezenty, od zosi biedronke, ktora zrobila z tata, a od adasia cme, ktora tato zrobil chyba samodzielnie ;) powstal tez bardzo sympatyczny potwor ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz