czwartek, 1 marca 2012

adam

dwu-i-pol-latek. jeszcze nie 3 a juz nie 2. cos nie mozemy sie ostatnio dogadac. tymczesem zwalam to na chorobe, ale nie wiem jak dlugo pociagne, bo przeciez w koncu wydobrzeje, niby pan doktor powiedzial, ze wszytski jest ok, ale mama wie swoje, teraz zaluje ze nie poprosilam (ja, doktor babrbara) o antybiotyk, moze by go na nogi postawil...nie spi w nocy, malo w dzien, DUZO placze, generalnie o wszystko. lzy leca mu po policzkach 3 srumieniami. ach ten wiek polowkowy...
byle przestal bic siostre, bo czasami trace cierpliwosc i mam ochote sama mu oddac. siostra tymczasem nie oddaje, tlumacze jej ze mu to minie, chyba mi wierzy, a moze jak mama nie potrafi sie bronic, jak bylysmy male, to ola za mnie wszystkim oddawala ;)
a co adam lubi? ksiazki! caly dzien potrafi za mna chodzic i prosic o czytanie. ulubione to: historyjki obrazkowe o bobo, trzej zbojcy tomiego ungerer i najmniej przeze mnie lubiana seria maly chlopiec, brrr, nie moge sie do nich przekonac, a wielokrotne czytanie wcale nie pomaga. lubi pomazac po kartce siostry, a to sa tak wazne rzeczy w tej chwili, pogniesc jej sumiennie klejne obraczki, korony... ale lubi siedziec i razem z nia rysowac, bierze zolty kolor, rysuje kilka kresek i wola mnie 'lonce, mama lonce!' potrafi narysowac bardzo prosta buzie z oczami i uszami, tylko potem zaczyna dorysowywac rozne inne rzeczy i buzia tonie w nadmiarze. najlepiej mu wychodza balony i snejki :)
bardzo duzo mowi, bardzo czesto zgadujemy o co mu chodzi, czesto wymawia tylko koncowki dluzszych wyrazow, najsmieszniejszy jest toperz, czyli nietoperz, na zosie mowi josia, o sobie zawsze adam, nigdy adas, nie chce byc nazywany ani synkiem ani chlopczykim, adam i kropka.
boi sie pajakow, ale lubi je ogladac w ksiazkach, jego ulubiony odcinek charlie i lola to ten w ktorym lola bardzo boi sie pajaka.
potrafi przylulic, ukochac na smierc, wycalowac, chetnie sie wita i zegna. lubi przezywac mame. zwlaszcza jak go hustam, najczesciej jestem roznego rodzaju owocami, jabkiem, gruszka, bananem, melonem, prawda, a pewnego razu z promiennym usmiechem powiedzial, ze jestem 'maly bejbik'
codziennie cwiczy nowa umiejetnosc, ktora czasem doprowadza mnie do szalu, samodzielne zakladanie majtek i spodni.
zna kolory, no niby zna, czerwony to tez pomaranczowy, a pomaranczowy, to pomaranczowy, jest jeszcze julty, blu i green.


adam, dadam, adamek, adas, adasko, adams, prawda jak to coniektorzy go nazywaja ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz