sobota, 2 kwietnia 2011

bankowe szalenstwo



















ania przypomniala stara zabawe z plynem do mycia naczyn, farba i woda. zosia wyprodukowala ogromna gore bankowej piany, krzyczala:
patrz mamo, 'BULKAN!'
adam najpierw wciagna kolorowy napoj, no nie smakowal najlepiej, jak mozna sie spodziewac, wiec mowie do niego, adam dmuchaj, nie ciagnij! no to adam wyplul rurke i zacza dmuchac ;)
nawet niezle mu poszlo, ale co jakis czas widac bylo czerwien w rurce, nie potrafil opanowac instynktoewnego odruchu ciagniecia przez rurke.
na koniec dalam im lyzeczki. adam przelewal wode, zosia przekladala piane.
super zabawa, tylko dosc duzo czasu zajelo mi pozbycie sie piany z ceraty. wycieralam i wycieralam i wycielalam, a ona w kolko sie pienila. przynajmniej jest teraz bardzo czysta. w zasadzie to byla, bo po poludniu bawilismy sie plastelina ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz