środa, 13 kwietnia 2011

jeszcze o niedzieli

nie napisalam z czystego lenistwa, bo przeciez czas jest zawsze ;)
bylismy w central parku raz jeszcze. z tuzinowskim, ze tak po nazwisku napisze. kolejny plac zabaw, skaly do wspinania,


opony do hustania,

przewysokie slizgawki (z ktorych niemaz puszczal adama samego...), no i piaskownica. tym razem grabki zostaly w aucie. tatusiowie poszli po kawe, a przy okazji mieli przyniesc po kubku i lyzeczce do kopania dla dzieci, trojki dzieci! wrocili z letnimi kawami, nie bylo ich jakby byli w brazylii i ja najpierw zbierali, a procz kawy do zabawy przyniesli 2 lyzeczki i 1 kubek, no to sie dzielcie dzieciaki ;)


najwieksza atrakcja wypadu byl jednak podwojny wozek. ja, jak to ja, wozka takowego niegdy nie chcialam i w niedziele TEZ nie chcialam. o jak ja bardzo sie mylilam! niemaz zrobil z jazdy wozkiem taka atrakcje, ze central park sie przy niej chowal, a i przechodnie z chodnikow uciekali widzac zarosnietego szalenca pedzacego z gory jak rollercoaster, zosia to nawet ma odpowiednio do gory uniesione rece na jednym zdjeciu. modlilam sie tylko, zeby kolko im nie odpadlo, bo wozek nowy nie jest, znalazl go niemaz na ulicy w zeszlym roku. mial isc pod mlotek, ale chyba go jeszcze troche potrzymamy, zwlaszcza na tego typu wypady.


i jeszcze ostatnia wiadomoc. do bardzo krotkiej (bo jednoosobowej) listy znanych osobistosci swiata gwiazd, ktore widzialm na wlasne oczy dolaczyly 2 nie bylejakie osoby. mianowicie, tuz przed moimi oczami przechodzil przez park pan liev schreiber ze swoim synem blodnynem w wozku, a tuz za nimi w czarnym plaszczu i jeansach szla jego partnerka, pani naomi watts z druga pociecha. a ta pierwsza osobistscia, ktora nawiasem mowic w tym samym miejscu widzialam, byl woody allen. niemaz do samego konca mi nie dowierzal, ze to on, mimo tego ze pol parku za nim podazalo...

a nie nie, jeszcze nie koniec, bo ja jeszcze o garderobianym incydencie. chcialam sobie wyciagnac rekaw koszuli majac na sobie kurtke i wyciagnelam go doslownie, co sprawilo, ze mam teraz nowa stara koszule, bo zamiast dlugiego rekawa ma krotki. i slysznie, bo przeciez ta wiosna to juz niedlugo bedzie, co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz