środa, 22 grudnia 2010

swiateczne spotknanie

wypadlo bardzo fajnie, nie liczac tego, ze ci co sie zawsze spozniaja spoznili sie tradycyjne i ze tak powiem jak zwykle jedna godzine, tylko jedna, chyba powinnam przestac ich zaprasza, serio, rozumie 15 min, do pol godzine, ale byc wiecznie spoznionym godzine!!!
dobra, juz nic nie pisze...

babeczki wyszly pyszne, bardzo dzieciom smakowaly, juz naszykowalam na jutro do szkoly, cale 30 sztuk.

niemaz wycia nam sliczne choinki dzieciaki przyklejaly na nie babki z naklejkowych usmiechow. zosia jak zwykle tylko na koncach, pamietam jak bylam mala tez tak robilam, ale nie babki tylko swieczki tak rysowalam na choince. obok zosi choinki pojawila sie ona sama i tatus oboje w okularach jak podkreslila, zapytana jakie powiedzila, ze przeciwsloneczne, no ciemne sa jak byk
;)

potem byly babeczki adam zjadal wszystko czego inni nie zjedli, a jak juz odkurzyl poszedl do
kuchni na brownies.













potem jeszcze malowalismy ukryte na bialym papierze kartki swiateczne, zosia poklucila sie z adisiem o to kto poleci do polski 'adis, psecies ty juz byles, teraz ja z adasiem polece!' potem adis zacza powtarzac w kolko ze on tes poleci do polski, raz twierdzaco, raz pytajaco, ze az musieli udac sie do domu...












nie wiem, czy uda mi sie jeszcze siasc i cos napisac, zycze wszytskim czytajacym zdrowych, wesolych, cieplych, rodzinnych swiat bozego narodzenia, zebyscie za duzo nie sprzatali, za duzo nie kupowali, duzo sie usmiechali i o tych ktorych z wami nie ma pamietali.


basia i sebastian z dziecmi


2 komentarze:

  1. basiu wam rowniez wszystkiego naj...spokojnych pogodnych i zapewne;)radosnych swiat:) a w nowym roku cirpliwosci milosci radosci:) i wytrwalosc w dalszym pisaniu na blogu to najlepszy prezent od was dla nas i od ciebie dla twoich najblizszych i dzieci oczywiscie rowniez:) kocham was

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekujemy kochana i wzajemnie!

    OdpowiedzUsuń