czwartek, 19 sierpnia 2010

adam chodzi!!!!

no prawie.....
za jedna reka to mozna rzec ze biega, a poszedl dzis juz zupelnie sam tak z 5 krokow! i wcale go nie namawialam i nie kususilam, jak to mam ostatnio w zwyczaju, chcial isc i poszedl!
brawo moj usmiechniety synku tralalinku.!

dzis zostala pobity rekord o godzinie 7:53 wszyscy (no praiwe wszyscy) spali! adam u siebie, zoska zasnela ogladajac 3 odcinek charlie and lola w czasie jak usypialam adasia, a tato zasna z mapa kempingow na glowie szukajac czegos na dlugi wrzesniowy weekend.
wlasnie, definitywnie wakacje dobiegaja konca, ale w tym roku jest inaczej. wiadomo ze wrzesien to piekny miesiac, poza tym zosia idzie do przedszkola, tylko 2 dni i na 3 i pol godziny, ale jestesmy obie bardzo podekscytowane, a na koniec wrzesnia przylatuje do nas, no kto, no kto? BABCIA!!!
zosia juz planuje, gdzie bedzie spala, ze pizamke miec musi, bo jak to tak bez pizamki i co to ona tej naszej kochanej babci nie kupi ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz