środa, 23 marca 2011

muzeum nauki i wiedzy







odwiedzilismy w niedziele po raz drugi. miedzy 10 a 11 maja wstep wolny, taaak, bardzo lubimy tego typu atrakcje. to takie miejsce, gdzie tatusow trzeba poganiac, jak sie chce gdzies szybko dotrzec, bo zwiedzanie zabiera im wiecje czasu niz dzieciom. oprocz przeroznego rodzaju wynalazkow maja miesce zabawy dla maluchow, a tam pociagi, kukielki, dzwignie, taczki, wozki sklep, klocki przeroznej masci i miejsce gdzie mozna sobie posiedziec i poczytac, aczkolwiek ciszy nie zapewniaja ;0) jest jeszcze wielka sala cieni z ogromnymi piankowymi klockami, teatrzyk cieni i takie tam rozne tym podobne zabawy ze swiatlem. idac do miejsca dla przedszkolakow zatrzymalismy sie przy ziemi i marsie. pokazane byla roznica temp, ziemia byla duzo cieplejsza od marsa. w domu zosia bwaila sie w lot rakieta, powiedziala ze leci na ta zimna planete ;)
adam najbardziej lubi pociagi i dzwignie, zosia chyba zabawe sklep, maja tam kase i taczki. alicja w strazackim kasku ratowala lalke przez komin ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz