niedziela, 18 grudnia 2011

o spac chodzeniu

bo spac chodzic nie chcecie. najlepsze zabawy zaczynaja sie po kolacji i bajce. wtedy nagle robicie sie bardzo glodni i chcecie jogurty, nie zraza was wizja ponownego mycia zebow, prawda, zapomnialam, toz to sama przyjemnosc dla was ;) 
zosia narysowala taki obrazek na naszej super tablicy, zawolala wszystkich zainteresowanych i jak pani nauczycielka objasnila znaczenie uywajac pomaranczowej paleczki od sushi: 'tu jestem ja, i ja mysle, ze NIE wolno isc spac, X znaczy ze NIE wolno!'.
wszystko jasne, koniec wykladu ;)


adam czasem spi w poludnie ciut za dlugo, znaczy sie ze 2 i pol godziny ;),  moje budzenie go ogranicza sie do otwarcia drzwi. wiem, ze nie bedzie mu w tym dniu latwo zasnac, zwlaszcza ze nie da sie wybiegac na dworze calej  nagromadzonej w czasie drzemki sily. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz