niedziela, 11 grudnia 2011

olus i adam

tak sie sklada, ze spedzaja ze soba calkiem sporo czasu, jak starszaki sa w przedszkolu. jutro leca do polski na caly miesiac, juz mi ich brakuje...zosia rozplakala sie na wiadomosci o naglym wyjezdzie, wiem, ze jej bedzie najciezej z calej nasej trojki.




olus z adamem przy stole, jedza lunch, a ja pstrykam i prosze o robienie min, olus chce sprawdzac jak wysedl na kazdym zdjeciu, adam oczywiscie tez. bija sie-przepraszaja, przytulaja-przewracaja, ale zawsze o sobie pamietaja, adam jak bierze ciastka to 2, nie z zachlannosci jak by mozna pomyslec, jedno dla siebie drugie dla olusia, a olus przychodzi do nas w odwiedziny zawsze z 2 samochodami, swoimi i jakims dla adama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz