środa, 7 grudnia 2011

za oknem deszcz

 juz drugi dzien, ale my sie deszczu nie nie boimy i na oknach sniezynki wieszamy, w radio swiateczna muzyka, w kubchach goraca czekolada z marshmallows i mozna balwany nawet lepic, znacy sie nalepiac.




adam wykonal swojego zupelnie sam, no musialam mu papierki od naklejek odklejac. narysowalam mu jedna sniezynke, byl wielce oburzony i krzyczal do mnie 'ja cham, mama, ja cham!!!' znaczy sie ja sam po adasiowemu ;)))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz