wtorek, 1 lutego 2011

lets go monster fishing!


































przedurodzinowa próba. no i mam mieszane uczucia. zosia wymyslila, ze bedziemy
lowic na lozku, pomysl nie jest zly. problem tylko w tym ,ze taki adas jak sie mocno podekscytuje, to ta wedka mocno wymachuje, a ekscytuje sie , ekhm, dosc czesto, a magnes na koncu wedki jest, ekhm, dosc ciezki, zosia jakis czas temu dostala nim od brata przypadkim po glowie, zakonczylo sie guzem calkiem sporych rozmiarow...nie wiem, moze bedzie to zabawa dla starszakow, a mlodszych 'ktos' w tym czasie czyms innym zajmie? dobrze, ze bedzie na urodzinach tyle fajnych mam do pomocy ;)
podobalo im sie to lowienie, po jakims czasie zosia zauwazyla, ze mozna zlowic wiecej niz jedna glowe potwora na raz, a adam zauwazyl, ze latwiej potwora podniesc reka i przylozyc do 'splawika'.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz